Ojciec
Twoja pierwsza dziewczyna miała cudowne włosy, oczy najbardziej brązowe i najdłuższe nogi.
Usta twojej dziewczyny poznawałeś po zapachu, smaku, dotyku.
Była mądra, jedyna, na zawsze.
– Ładna ta twoja laleczka, Marcinie – powiedział ojciec przejazdem z Berlina do Moskwy.
Oburzyłeś się. Ma na imię Anna. I mówiłeś dużo i jeszcze więcej. Byłeś naprawdę zakochany. Nie wstydziłeś się swojego uczucia.
Ojciec parsknął śmiechem. A potem przysyłał pocztówki z Krakowa, Rzymu, Paryża. Kielc i pozdrawiał Annę. Chociaż jej już z tobą nie było.
Beata Mróz