Azymut na matecznik (4)
Nadtytuł: Adiustacja animacji 4
Podtytuł: Fascynacja deformacją
(nie papugować)
Wysunąwszy stanowczo dolną szczękę płetwonurek rzekł:
- Pan zepsuł mój domek, za karę ja zepsuję pana - i skierował na dziwnego sprężynową kuszę.
- Ależ skąd. Ja tylko szukałem rybki. Gdyby pan był tak uprzejmy i podał mi ją? - jęczał dziwny, starając się również wysunąć dolną szczękę.
- Proszę się przesuwać do przodu - zaskrzypiało.
- "Aha, to Marsjanie, w okrutną pułapkę wpadłem" - myślał dziwny. - No, no, tylko bez szturchania palcem w plecy, sam się przesunę - warknął i nieoczekiwanie machnął salto wstecz.
Rozdział IV
Trafił w pierwszy supełek, wnizał się weń... Ciemno, duszno. Poruszył się - nawet znośnie.
- Oho, jeszcze jeden - usłyszał głos z głębi supełka - akurat będzie nas czterech.
- Ale ja nie umiem grać w brydża.
- Zasadniczo, to my też nie umiemy. A tak między nami, skąd pan się tu wziął? Przecież jeszcze do niedawna było nas tu trzech?
- Z zewnątrz.
- Jak to "z zewnątrz"? Co to jest "zewnątrz"?
- Z zewnątrz supełka.
- Aha, z drugiego supełka?
- Nie.
- No to skąd?
- Z zewnątrz.
- Zewnętrzem pierwszego supełka jest drugi i trzeci.
- Ale ja z zewnątrz wszystkich trzech!
- Łże, szelma! - krzyknęli chórem - czyżbyś śmiał twierdzić, że poza trzema supełkami istnieje coś jeszcze?
- Ja? Ja nic nie twierdzę. Ja tylko chciałem rybkę. Rybkę w oliwie.
- Dystrybucja rybek w oliwie znajduje się w trzecim supełku. Przedtem należy wypełnić blankiet, odnieść go nam do potwierdzenia, nadać w drugim supełku i czekać. Jest pewne prawdopodobieństwo wynizania się tego listu.
- Wynizania? A dokąd?
- Pssssst! To tajemnica!
- Aha, rozumiem - rzekł zupełnie zdezorientowany dziwny. Pierwszy mrugnął do niego. To samo zrobili Drugi i Trzeci. Dziwnemu przeszło mrowie po grzbiecie.
- To może ja już pójdę do dystrybutora - wykrztusił.
- Ależ, prosimy bardzo, tędy, tędy!
JAN CZAPLIŃSKI